27.8.08

Wieczory i poranki

- Mamusiu? - zagaiła rozmowę Myszka podczas nocnego usypiania
- Tak, kochanie?
- Popatrz. Popatrz, kropki. - pokazała sęki w drewnianym suficie - Popatrz, kropki śpią.
--
- A dededede dadada dej, dididiii ejdadadada, dedede... - rozgadał się rankiem Królik. Właściwie cieszymy się, że nie mówi tak dużo jak Myszka w jego wieku - to wcale nie jest takie urocze ciągle słyszeć tylko "nie" i "nie".
--
- Co chciałabyś zjeść na śniadanie, Myszko?
- Eeeee, ciasto. Z truskawkami.
--
Na sośnie, w naszym małym ogrodowym lasku, przysiadła wdzięcznie sójka.