19.7.11

Czas na... dietę

Ciąg dalszy emeryckiego tematu rozciągnął się w nieoczekiwanym kierunku. Po urodzinach Mamy na Myszogrodzie Mysz była słyszana, jak mówi Magnusowi:
- Kiedy moja mama była młoda...
- Twoja mama jest młoda, Natko.
- No coś ty! Jest już stara! Wiesz, które miała urodziny? Dziesiąte! Ma DZIEWIĘĆDZIESIĄT lat!
A dziś na rowerkach z Tatą zagaiła refleksyjnie:
- Kiedy będę młoda, to będę dorosłą kobietą i będę rodzić dzieci.
- A teraz jaka jesteś?
- Jeszcze młodsza!
- A ja?
- Też jesteś młody.
- Dziękuję!
- A wiesz, dlaczego dla nas jesteście starzy, jak dziadkowie? Bo jesteście tacy GRUBI!

Hm. A ponton mnie unosił, nawet zalany, chociaż ma nośność 55 kg.