
- Mamo, mamo, zobacz, to tyyyy! To ty i Franio! Zobacz! - Mysz podbiegła do mnie ze zdjęciem w rączce. Na zdjęciu przytulałam maleńką, czterotygodniową Mysz.
- Nie, kochanie, to jesteś ty, tylko jak byłaś taka bardzo, bardzo maleńka, wiesz?
- Nie! To nie jest Natka! Natka tak nie wygląda! To jest Franio! Ja ci pokażę, jak wygląda Natka!
I pobiegła po drugie zdjęcie, na którym ma już dwa lata.
- Popatrz mamo, tak wygląda Natka, widzisz? To jest Natka! A tam jest Franio! Tam jest Franio, wiesz?!