W parze dobrze. Cieplutko. Nam dobrze, dzieciom też weselej, kiedy mają braciszka albo siostrzyczkę.
A telefony czegości pary nie lubią. Uli wpadł do skroplonej pary i choć po wysuszeniu dziarsko zażądał karty, chciał chyba z niej wybrać menu na stypę, bo potem już ani zipnął. A mój po początkowych sukcesach w roli modemu przestał łączyć się z laptopem i dopiero usunięcie sparowania sprawiło, że znów działa i będą jednak posty z urlopu na działce.
PS Dziwne - sprawdziłem i sparował się sam z powrotem. Widać jednak tego potrzebował. Ale grunt, że działa!
21.6.09
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Nareszcie! A tekst rewelacyjny, dowcipny i doskonały. Widać, że urlop Ci służy!
OdpowiedzUsuńbuziaki
Dziękuję! Pogoda nam zwłaszcza służy, mamy więcej czasu na autorefleksję (i autoodkurzanie), bo nie siedzimy na basenie :)
OdpowiedzUsuń