7.8.09

Duże, duże!

Rozmawiam przez telefon, leżąc na łóżku (bo boleśnie kopnięta w głowę przez skaczącą z oparcia Mysz uznałam, że teraz mama ma relaks). Królik mozolnie wspina się z podłogi wprost na mój brzuch.
- Uch, wspina się na mnie to małe - mówię do telefonu.
Natka układa się wygodnie w poprzek mnie.
- Powiedz, że wspina się na ciebie to duże.

1 komentarz:

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.