- Myszko, robimy dzisiaj wielkie sprzątanie.
- Ojej, znowu? Nigdy nie ma zabawy!
- Słoneczko, żeby była zabawa, musimy troszkę posprzątać.
- Ale ja nienawidzę sprzątania.
- Wiem kochanie. Jutro przyjdzie do Ciebie Tosia i wtedy na pewno będzie zabawa.
- Hura! Uwielbiam zabawę! No to idę. Idę umyć zęby.
Może to i słuszny początek porządków?
4.12.10
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.