Mysz nadal rysuje zapamiętale. Taki obrazek już nas nie dziwi:
- Zobacz, mamusiu co narysowałam! - zawołała wczoraj radośnie. - To Mulan!
- Pięknie, kochanie, bardzo pięknie. A to? Kto to jest? - spytałam odwracając stronę.
- Yyyy... nie powiem - i ze spuszczoną głową delikatnie wskazała mnie palcem.
20.3.11
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.