Mysz nadal rysuje zapamiętale. Taki obrazek już nas nie dziwi: - Zobacz, mamusiu co narysowałam! - zawołała wczoraj radośnie. - To Mulan! - Pięknie, kochanie, bardzo pięknie. A to? Kto to jest? - spytałam odwracając stronę. - Yyyy... nie powiem - i ze spuszczoną głową delikatnie wskazała mnie palcem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.