15.7.08

Mysiego gadania cz.2

Myszka czeka na Babcię i wygląda przez okno, ale Babci wciąż nie widać, więc mówi:

- Nikogo Babci, nikogo.

-- --

Babcia wraca do domku i Myszka żegnając się z Babcią prosi:

- Babciu, buzi Hipcia!


I nic dziwnego - takiego Hipcia sama bym ucałowała!

-- --

Myszka bardzo lubi serek, ale lubi też dzielić się tym co lubi z tymi, których chlubi, chwyta więc kawałek serka i biegnie ofiarować Tusiowi:

- Tusiu, sereka! Tusiu, sereka!

Do braciszka woła natomiast:

- Kocham cię Franeku!

-- --

Siedzę sobie na podłodze, a Myszka zaczyna się na mnie wspinać. Coś jej nie wyszło i spada, ale chwytam ją mocno, a ona do mnie radośnie:

- Mama, mam cię!

-- --

Kornelia podarowała Myszce na urodzinki puzzle(dziękujemy Kornelio, fantastyczne są!) ze zwierzątkami. Chowając je do pudełka, Myszka mówi, czule to pudełko poklepując:

- Nocka. [dobranoc]

-- --

Siedzimy wieczorem w gronie rodzinnym i rozmawiamy. Myszka bawi się na podłodze. Przytulam się do Tusia, a Mysz natychmiast porzuca zabawki, wpada między nas i woła:

- Mama, zostaw! Puść! Nie dam! Spokój!

(15 lipca 2008)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.