- Myszko, Franio śpi? - pytamy, bo w obecnym nosidełku Króliczek jeździ nie tylko za moimi plecami, ale jeszcze tyłem i tylko Natka ma dobry widok na jego buźkę. Franio trochę płakał w czasie jazdy i właśnie się uciszył.
- Śpi. Obudzić? - radośnie zapytała nasza usłużna Mysz.
--
- A co to jest? Popatrzmy - powiedziała Mysz wyciągając przed siebie mapę samochodową. Położyła ją sobie na kolanach, zaczęła po niej jeździć paluszkiem i oznajmiła - Tatusiu, pojedziemy tu, w lewo.
--
- Jesteś bardzo mądrą dziewczynką, Natalko - pochwaliłam nasze starsze dziecko.
- Cieszę się - odparła zupełnie nie zaskoczona.
--
Mysz porozrzucała w samochodzie wstążki-gwiazdki.
- Co za dziecko tak robi? - mitygował ją Tuś.
- Mądre.
8.9.08
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.