1.11.08

I co? Nie jesteś zazdrosna?

MysiKróliki uwielbiają Tusia. Ja z kolei uwielbiam patrzeć na miłość, jaką dzieciaki go darzą. Mysz siłą rzeczy uwielbia Tusia dłużej. Pamiętam, że kiedy pierwszy raz mówiłam jak cieszy się na powrót taty z pracy, jak go wita rozradowana, jak się tuli itd., usłyszałam:
- No tak, córeczka tatusia. I co, nie jesteś zazdrosna?
Zgłupiałam. Co to w ogóle znaczy "córeczka tatusia"? Że niby dzieci wpatrzone w mamę to norma, a w tatę to już coś dziwnego? Przecież skoro najlepiej dla dziecka jest gdy ma tatę i mamę, to chyba i miłość do nich obojga powinna być czymś oczywistym. Czy można być zazdrosnym/zazdrosną o miłość dziecka do tego drugiego rodzica? Dla mnie rodzina to jedność. Nie można rozdzielać przed dzieckiem mamy i taty, bo to przecież nie są moje dzieci, tylko nasze. Każde z nas ma u naszych dzieci własne miejsce i każde z nas otrzymuje od nich miłość - raz potrzebna jest mama, innym razem tata i to chyba powinno być normalne.
Skoro wybrałam/wybrałem tę osobę na ojca/matkę moich dzieci, to ich miłość jest przecież najpiękniejszym potwierdzeniem trafności mojego wyboru.
Nie, nie jestem zazdrosna - jak mogłabym być? Ich miłość i oddanie Tusiowi mnie uskrzydla, zapewnia, że są bezpieczne i szczęśliwe. Bo szczęśliwe dzieci to nie tylko te kochane, ale i te kochające.

4 komentarze:

  1. A ja jestem zazdrosna, bo wszyscy mi gratuluja męża a jemu współczują. Wolałąbym, żeby było odwrotnie bu bu...

    OdpowiedzUsuń
  2. Mama na Myszogrodzie16/5/09 00:09

    Niemożliwe, żeby nie wiedział, jaki Skarb ma w domu! Pewnie jemu nie chcą gratulować, bo mu wszyscy zazdroszczą ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. nie moja droga córeczka tatusia to takie samo okreslenie jak mamisynek,, nie chodzi o milosc a pewne zachowania dziecka , a tak to jest ze corki do ojca a synowie do matek bardziej ciagna..

    OdpowiedzUsuń
  4. Mama na Myszogrodzie16/5/09 00:10

    Otóż to, dlatego oburzyłam się na to, że sama radość z powrotu taty ma świadczyć o takim podziale.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.