11.10.09

Jak oni słyszą!

Przed pójściem spać Królik zdążył jeszcze niestety włączyć telewizor. Zdążył też zwinnie przełączyć na jakiś nieznany mi program. Właściwie to chyba nie program, a show. Ktoś śpiewał. Dość nawet nieźle i Królik nie przełączył dalej. Kończyłam wieczorne zbieranie zabawek, gdy MysiKróliki roztańczyły się przy tym show na całego. No dobrze, niech im będzie, pooglądamy chwilę i do spania.
Tymczasem piosenka się skończyła i pojawili się "żurorzy" (żart dla wtajemniczonych). Acha - Zapendowska, Górniak, Schuberth - no to już wiem co to za program. Nie znam, nie oglądam, ale przynajmniej wiem.
Dzieci tańczą w najlepsze, wymachują zaimprowizowanymi mikrofonami, zabawa przednia. Ale co się dziwić - piosenki z najsłynniejszych musicali, a MysiKróliki słuch mają nie od parady.
Tańczą, śpiewają, nagle Mysz się zatrzymuje, patrzy uważnie w ekran i wskazując palcem, woła:
- Zobacz jak on śpiewa! Tak z całej siły! Jakby się... DUSIŁ!

1 komentarz:

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.