19.5.10

Miażdżący argument

Kiedy dochodzi do wymiany opinii, półtora roku robi wielką różnicę.
- Mamo, coś tu śmierdzi! Franek zrobił kupę!
- Nie, mama, ja nie kupa, nie ja, nie ja!
- Tak, ty zrobiłeś kupę!
- Nie, to Melo, to Melo [Melon, nasz pies]
- To nie Melon, to ty!
- Nie ja! To Melo!
- To nie Melon! Czy widzisz tu jakiegoś psa w samochodzie?
[a wszystko przez jednego małego bączka]

5 komentarzy:

  1. Bo "mały" to nie to samo przecież, co "słaby"! :)))) Ściskam i upominam się o zdjęci i notki!!! KATEGORYCZNIE! ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. podejrzewam, że Franek jak podrośnie będzie się czerwienił na widok tej notki na blogu :) notka jednak pierwsza klasa - zakończenie jak w dobrym filmie komediowym!
    w imieniu Porankowa pozdrawiam Myszogród!

    OdpowiedzUsuń
  3. Od dziś też ściemniać będę, nie ja to Melo ;>

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie mogę się doczekać kiedy u nas też będę takie wymiany zdań.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dokładnie tak, Franio coraz silniej walczy o swoje :D
    Serdecznie witamy Porankową Rodzinę :)
    Ściemniaj, Magnusie, ściemniaj :D tylko kto uwierzy? melony aż tak nie pachną ;)
    Gabi, też chciałabym posłuchać dyskusji Twoich Panów :D
    Ostatnio rzeczywiście się opuściliśmy w pisaniu, ale niebawem zaczniemy nadrabiać, dziękujemy za wsparcie :D

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.