21.6.11

...i o Wojnach Gwiezdnych raz jeszcze...

Mysz: Mamo, a czy w ostatniej części Gwiezdnych Wojen wszyscy źli giną?
Mama na Myszogrodzie: Tak, kochanie.
Mysz: I nie ma już wojny?
Mama na Myszogrodzie: Tak, na końcu nie ma już wojny.
Mysz: Mamo, a która część jest już wymyślona?
Mama na Myszogrodzie: Wszystkie są wymyślone, kochanie [zupełnie nie zrozumiałam pytania].
Mysz: Ale która jest WYMYŚLONA?
Mama na Myszogrodzie: Wszystkie, kochanie, to jest taka bajka [nadal nie rozumiałam].
Mysz: Oj mamo, a czy na przykład dziewiąta część jest wymyślona?
Mama na Myszogrodzie: Nie ma dziewiątej części, kochanie. jest tylko sześć części.
Mysz: No widzisz?! To dziewiąta jest wymyślona!
Mama na Myszogrodzie: Ach rozumiem! Tak, po szóstej nie ma już żadnej, więc każda jest wymyślona.
Mysz: Więc w dziewiątej nie ma już wojny?
Mama na Myszogrodzie: Nie, nie ma.
Mysz: I wszyscy żyją długo i szczęśliwie?
Mama na Myszogrodzie: Tak, kochanie.
Mysz: Ooo, to szkoda, że nie nakręcili dziewiątej części.
Mama na Myszogrodzie: Dlaczego, kochanie?
Mysz: Bo jak tam nie ma wojny i nikt się nie zabija, to moglibyśmy ją już oglądać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.