- Łaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa! - Co się stało? Natko, uderzyłaś Frania? - Nie. - A co się stało? - To żyrafa uderzyła! - A kto trzymał żyrafę? - Natalka. I rozbiła Franiowi głowę.
Od dziecka czułam, że żyrafom nie można ufać. A z innej beczki to chciałam napisać, że sie odgrażałaś koleżanko o jakimś komentarzu do maltretowania a tym czasem już cała Polska napisała a Ty nie. buziaki
Prawda. Zaraz potem wybuchła dyskusja, która niestety nieco mnie obezwładniła (a może to tylko powikłania po zapaleniu oskrzeli? ;D). Jestem pod wrażeniem odzewu i pozostaję sobie z cichą satysfakcją, że miałam swój komentarz jeszcze zanim większość komentatorów czytała ten post ;)
Od dziecka czułam, że żyrafom nie można ufać. A z innej beczki to chciałam napisać, że sie odgrażałaś koleżanko o jakimś komentarzu do maltretowania a tym czasem już cała Polska napisała a Ty nie.
OdpowiedzUsuńbuziaki
Prawda. Zaraz potem wybuchła dyskusja, która niestety nieco mnie obezwładniła (a może to tylko powikłania po zapaleniu oskrzeli? ;D). Jestem pod wrażeniem odzewu i pozostaję sobie z cichą satysfakcją, że miałam swój komentarz jeszcze zanim większość komentatorów czytała ten post ;)
OdpowiedzUsuńspryciULA!
OdpowiedzUsuń