- Mamo, chce nagrodę!
- Dobrze kochanie, ale najpierw przygotujemy śniadanko, potem je zjemy i wtedy dostaniesz nagrodę.
- NIE! Nie chcę żadnego śniadanka!
- Ojej, to za co miałaby być ta nagroda?
- Za to, że nie zjadłam śniadanka!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Siła negocjacji :)
OdpowiedzUsuńWielka siła... Czasem zastanawiam się, po kim ona to ma? ;) Bo przecież chyba nie po mnie, prawda? :)
OdpowiedzUsuńNie po Tobie? :) Przecież silna z Ciebie kobitka jest :)
OdpowiedzUsuńJaaaa? Ta wrodzona delikatność i chodząca skromność? Gdzież bym chciała! ;)
OdpowiedzUsuń