30.4.09

Nagroda

- Mamo, chce nagrodę!
- Dobrze kochanie, ale najpierw przygotujemy śniadanko, potem je zjemy i wtedy dostaniesz nagrodę.
- NIE! Nie chcę żadnego śniadanka!
- Ojej, to za co miałaby być ta nagroda?
- Za to, że nie zjadłam śniadanka!

4 komentarze:

  1. Siła negocjacji :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mama na Myszogrodzie30/4/09 15:31

    Wielka siła... Czasem zastanawiam się, po kim ona to ma? ;) Bo przecież chyba nie po mnie, prawda? :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kornelia5/5/09 12:24

    Nie po Tobie? :) Przecież silna z Ciebie kobitka jest :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mama na Myszogrodzie5/5/09 13:48

    Jaaaa? Ta wrodzona delikatność i chodząca skromność? Gdzież bym chciała! ;)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.