4.5.09

Dlaczego musimy wracać?

Godzina 18:32, temperatura 21 stopni
i szybko spada, waga błota w sandałach
i skarpetkach - ze dwa pudy, z nosa leci, ale powrót do domu z działki i tak jest przedwczesny i jest tragedią. I jeszcze wujek Magnus sobie idzie. Wujek, którego Natka, jak wyznaje, kocha, choć zaznacza jednocześnie, że jest zajęta.

4 komentarze:

  1. Ach życie.... A my właśnie wróciliśmy z krótkiego wypadu nad morze i Dzidek od rana domaga się pójścia na plażę, zaś wokoło tylko góry i góry.
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  2. Mama na Myszogrodzie6/5/09 10:01

    No tak, a ja za jeden widok Alp oddałabym tysiąc widoków mórz i to z plażami w komplecie ;)
    Ech Dzidku, Dzidku... :D
    Buziaki dla górskich plażowiczów :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Wujek Magnus Natkę też kocha... i sobie idzie spać :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mama na Myszogrodzie11/8/09 22:00

    Dobrej nocy, kochany Wujku Magnusie, Natka też właśnie z Tusiem zasypia :D

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.