- Lalala, mama, lalala - poprosił w samochodzie Królik.
- Mam zaśpiewać tę piosenkę?
- Tak!
- "ooo, friday night, something to remember" - dołączyłam do refrenu starego hitu
- Mamusiu! To piosenka o tobie, słyszysz? - wykrzyknęła radośnie Mysz
PS. Tekst piosenki jest zupełnie inny, ale dla Mamy na Myszogrodzie właśnie taki pozostanie na zawsze :)
23.6.10
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
ooo!?
OdpowiedzUsuńczegoś chyba nie rozumiem... ?
OdpowiedzUsuńMy też nie rozumiemy, dlaczego piosenka o piątkowym wieczorze jest o Mamie na Myszogrodzie, ale to nam zupełnie nie przeszkadza :)
OdpowiedzUsuń