25.10.08

Pieski, chodź tu do mnie!

Mysz uwielbia patrzeć przez okno na wyprowadzane psy. Rozmawia z nimi przez szybę, opowiada co widzi i bardzo się cieszy. Gdy jeszcze któreś z nas wyprowadza Braci Psie Serce, to jest jeszcze lepiej, bo można wtedy bardzo głośno te pieski wołać:
- Pieski, chodź tu do mnie!
Jeśli to Tuś wyprowadza Agresta i Melona, jest dodatkowy bonus, bo można namówić mamę na otwarcie okna i wołać Tusia na całe gardło nie przejmując się późną godziną:
- Wojtusiu, chodź tu do mnie! Wojtusiu, wracaj! Do domu! WOJTUSIU!
Dziś Melon stał za drzewem, widać było tylko jego pupę i chwilowo była to melonowa pupa nieruchoma. Kompletnie ta pupa nie reagowała na wołanie Myszy (może dlatego, że tym razem okno było zamknięte?). W końcu Natka wielce zmartwiona powiedziała:
- O nie, piesek przeskleił się [przykleił się]. Melon utknął. Nie może. Wydostać się.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.